Dobiegła końca lekcja judo jaką dostaliśmy w Holandii.
Na turniej i camp wyjechali: Igor Wojdon, Wojciech Romanowski, Grzegorz Gdula, Kacper Wilk i Bartosz Cebula. Do naszej ekipy dołączyli w Elblągu judocy z Białegostoku: Hubert Terlecki i Rafał Terlecki. Nad judokami opiekę sprawował trener Leszek Wilk. Turniej trwał dwa dni w sobotę i niedzielę 14-15 stycznia. W bardzo silnie obstawionym turnieju, gdzie były reprezentacje krajów w tym Belgii, Holandii, Anglii i Francji nie udało się zdobyć miejsc punktowanych. Cieszy postawa naszych i że tanio nie sprzedali swojej skóry. Sukcesem są wygrane walki Wojtka i Huberta. W pierwszych walkach Wojkta i Grześka sędziowie sprzyjali swoim -:). Wojtkowi nie uznano kontry na ippon, wg. sędziów atak był z zamaty. Grzegorzowi nie uznano ipponu po wykonaniu seoi nagi (w stylu Legienia :)) na 5 sek przed końcem walki! Polscy trenerzy bedacy na turnieju twierdzili że obie sytuacje powinny być roztrzygnięte na korzyść naszych.  Po tym turnieju widać, że przed nami jeszcze sporo pracy aby dorównać najlepszym w Europie ale dystans wyraźnie się skraca.
Po bojach turniejowych w poniedziałek i wtorek 16 i 17 stycznia nasza grupa uczestniczyła w campie. Trenowali wśród 180 zawodników z całej Europy. Na campie pozostali także Węgrzy, Mongołowie i Litwini. Treningi prowadził Mark Earle ? 7 dan, trener reprezentacji Wielkiej Brytanii. Nasi judocy odbyli dużą ilość walk treningowych w sesjach porannych i popołudniowych z zawodnikami o dużych umiejętnościach i wielkim doświadczeniu turniejowym. Doskonała lekcja judo! Wszystkim te cztery intensywne dni dały nieźle w kość! Ratowały zawodników maści wcierane przez trenera z Wrocławia. Wyjazd dał nam dużo materiału szkoleniowego i nowych doświadczeń z walk z najlepszymi. Wszyscy przekonaliśmy się, że nie jest z nami tak źle i wiemy jak dalej pracować by im dorównać. Warto zaznaczyć polski akcent jakim było zdobycie 2 miejsca przez Ksawerego Morkę (60kg ? startowało 67 zawodników) z Ryś Warszawa ? gratulacje.

Zapraszamy do galerii.